To ja chyba tez cos dodam od siebie , jak mozna oczywiscie...
Pomagalam kiedys w rodzinie protestantow, oni maja inne podejscie do eutanazji niz katolicy. Starszy pan mial raka jelit - nieuleczalne, lekarz po rozpoznaniu choroby dawal mu maxymalnie dwa lata zycia, staruszek byl juz po 80.
Rodzina juz dawno zdecydowala ze jak przyjdzie najgorsze to prawdopodobnie poprosza o eutanazje. Ten pan zyl jeszcze poltora roku po uslyszeniu wyroku. W tym czasie cala rodzina byla ze soba bardzo blisko, codziennie byli otoczeni dziecmi i wnukami, mieli czas zeby sobie wszystko powiedziec przed smiercia, przychodzilam tam raz w tygodniu i pomimo tego, ze wszyscy wiedzieli co niedlugo nastapi mieli taki dziwny spokoj w sobie, usmiechali sie czesto - tak na smutno - ale usmiechali...
Kiedy po raz ostatni go widzialam nie mial juz sily zeby nawet na chwile podniesc sie z czerwonego fotela przy oknie, w ktorym siedzial calymi dniami ze swoim rownie starym , rudym kotem. Na twarzy mial juz tylko bol i takie zwatpienie , ale z drugiej strony jakis wielki spokoj. Jego zona juz wiedziala, ze ten moment zaraz nastapi i tez byla wyjatkowo spokojna, zawsze byl w domu ich syn albo corka z wnukami...
W nastepnym tygodniu kiedy tam poszlam fotel byl juz pusty, jego zona powiedziala mi, ze nie dal juz rady dluzej, poprosili o eutanazje, byli przy nim przez caly czas wszyscy najblizsi, wszystko odbylo sie w domu, w jego sypialni, do konca byl z zona i dziecmi.
Kiedy o tym mysle, wydaje mi sie, ze to jest smierc idealna.On duzo zniosl i do konca sie nie poddawal i na koncu umarl godnie, w spokoju....
Ta pani tez mi opowiedziala , ze kiedy jej znajoma - katoliczka tez stracila meza i tez poprzez eutanazje to ksiadz odmowil ceremonii pogrzebowej - no comments....
Pamietam tez glosna kilka lat temu historie o Polaku, ktory prosil o eutanazje. Byl przykuty do lozka, mieszkal na osmym pietrze, byl wiezniem we wlasnym ciele. Zobaczyla go wtedy Anna Dymna, pomogla mu, dala prace, dostal elektryczny skuter, przenosny respirator, tlen . Dzisiaj czesto wychodzi na zewnatrz, pracuje, nawet zaczal studia, teraz chce zyc , pogodzil sie ze swoim kalectwem i prowadzi ciekawe zycie. Chyba dobrze, ze wtedy eutanazja byla nielegalna...
Czasem ludzie chca skonczyc z zyciem tylko dlatego ze czuja sie gorsi, sa samotni, ale wystarczy ze ktos do nich wyciagnie reke i nagle chec zycia im wraca. Takie proste a takie trudne...Czesto tez bywa, ze agonia bliskiej osoby jest gorsza dla nas samych niz dla niej.To my nie mozemy sie patrzec na czyjes cierpienie i zyczymy tej osobie szybkiej smierci, to nam bardziej pomoglaby eutanazja niz umierajacemu. Niektorzy ludzie umieraja zupelnie pogodzeni z losem, oswojeni z tym bolem, chca tylko naszej obecnosci a to wielu przerasta.
Co do eutanazji tylko dlatego, ze ktos nie akceptuje swojego wygladu, dlatego ze oparacja sie nie udala to chyba przesada.Pewnie gdyby ten Belg z artykulu widzial, ze pomimo swoich fizycznych wad jest akceptowany przez innych nie zdecydowalby sie na cos takiego. W takich przypadkach nie powinno byc eutanazji, to jest raczej morderstwo, pozbycie sie szalonego dziwaka z otoczenia...tak mi sie to raczej kojarzy....
A tak na koniec dodam, ze kraj taki jak Holandia moze sobie pozwolic na tak dalece idaca tolerancje dla ludzkich wyborow.Tutaj zadna kobieta nie zdecyduje sie na aborcje ze strachu przed tym gdzie bedzie mieszkac z dzieckiem, co beda jesc, za co je wychowa...Tutaj panstwo dba o kazde dziecko, wiec jezeli kobieta decuduje sie na cos takiego to musi miec ku temu jakies inne powody. w Polsce, gdyby teraz zalegalizowano aborcje to wiele dzieci by sie nie urodzilo tylko dlatego, ze ich rodzice nie maja pieniedzy!!! To raczej slaby powod....
W Holandii prostytucja moze byc legalna z tego samego powodu. Jezeli kobieta decyduje sie na cos takiego to dlatego ze tak wybrala a nie z biedy, to nie jest jedyne wyjscie z sytuacji, przymus...no przynajmniej nie powinien....
Tutaj jest jedna z najlepszych na swiecie opieka nad ludzmi starszymi.Oni nigdy nie zdecyduja sie eutanazje tylko dlatego ze nie maja pieniedzy na leczenie, dostepu do lekarzy, dlatego ze sa uwiezieni w swoich domach i zaniedbani. W Polsce pewnie wielu starszych chorych ludzi poprosiloby o eutanazje z tych wlasnie powodow...
W Polsce najpierw powinni zlikwidowac ubostwo, pomoc rodzinom z malymi dziecmi, zapewnic kazdemu dostep do najlepszej opieki medycznej a potem mozna powaznie dyskutowac o takich tematach jak eutanazja